Jako że ze wschodu nalazło insektów, a w Czechach produkują Cyklon B(pod nazwą handlową Uragan D2), a my nadal mamy infrastrukturę to proponuję zrobić taką europejską imprezę:
My załatwiamy miejscówę,
Czesi catering,
Niemcy towarzystwo.
My załatwiamy miejscówę,
Czesi catering,
Niemcy towarzystwo.
A reszta "wysokorozwiniętych" krajów bierze przykład i kręci podobne melanże.
Ogólnie sytuację można trafnie porównać do filmu "Project X"